Kupiłem je do Yamahy AS1100, bo tak ludzie polecali a skończyłem z hybrydą Pathosa (po wymianie lamp). Mogą grać z tranzystorem, ale raczej o analogowym, spokojniejszym "usposobieniu". Kolumny stworzone do kameralnych, instrumentalnych nagrań, fenomenalne do elektroniki (dużo słucham JMJ - nie rozumiem, jak ktoś może napisać, że się do tego typu muzyki nie nadają). Dobierałbym do nich raczej analogowo brzmiące tranzystory, albo lampy. Dość wrażliwe na okablowanie (wg mnie). Za to niezbyt na warunki akustyczne (to będzie duży plus). Łatwe do napędzenia. Bardzo ładne i świetnie wykonane. Być może z ostrzejszym wzmacniaczem też komuś podejdą, jeżeli lubi się takie brzmienie. Znakomicie tez pracują... w kinie domowym (system stereo mam wpięty w zestaw KD). Wokale bardzo dobre na tyle, że zrezygnowałem z kolumny centralnej. Grają u mnie w 16m2. W cenie do 10 tys złotych z pewnością warto sprawdzić i nie kierować się opiniami z sieci. Sprzęt raczej dla świadomego audiofila.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)